sobota, 19 lutego 2011

9. Błogosławiony.

Jestem błogosławiony przez Boga, jeśli tak ma na imię. Może przez Allaha, może przez Jahwe, a może przez Buddę. Umówmy się jednak, że ma na imię Bóg. Błogosławił mnie. Sprawił, że jestem homoseksualny. Dał mi siłę, by odrzucić zakłamanie kościoła katolickiego. By odróżnić dobro od zła. Co nie znaczy, że zawsze postępuję dobrze. Tak wspaniały nie jestem.

Już niedługo odbędzie się wielka wiksa z okazji beatyfikacji JP2. Organizacją takiej imprezy bez wątpienia powinien zająć się Silvio Berlusconi. Na pewno B16 i jego kumple chętnie wzięliby udział w imprezie typu bunga bunga. Tylko poza nieletnimi dziewczętami premier Włoch musiałby załatwić małoletnich chłopców do towarzystwa dla katolickich VIPów.

Ale wróćmy na krajowe podwórko. Jak wiadomo na podwórku nie wychowywał się Jarek Kaczyński. On wychowywał się w lepszych miejscach. Ponieważ, jak wynika z ustnych przekazów naocznych świadków, on i jego ś.p. brat dostawali wpierdol za każdym razem jak na podwórko wyszli. Na krajowym podwórku natomiast aktualnie na wpierdol zasługuje Donek Tusk i jego zgraja. Zastanawiam się, skąd bierze się wciąż ok. 35-procentowe poparcie dla Platformersów? Słowo "reforma" w szeregach PO wywołuje drżenie rąk, rozbiegane oczy i nadmierną potliwość. Są to ludzie niezdolni do rządzenia. Może poza Donkiem, który wie jak opanować sytuację - przecież wiadomo, że w domu panuje silną i ciężką ręką, co niegdyś jego żona zgłosiła na policję. Jednak do rządzenia krajem potrzeba czegoś więcej. Potrzeba wizji. Ten kraj potrzebuje zmian, zmian na lepsze. Nie tak dawno Donaldinho i jego crew postanowili ukraść pieniądze z OFE. Miały iść na wypłatę aktualnych emerytur, a teraz okazuje się, że na zagospodarowanie tych miliardów złotych są całkiem inne pomysły. To jest właśnie ten brak wizji. Nie dość, że ukradł, to jeszcze nie wie, co z tym zrobić. A wspominając słowa Putina - "Złodziej powinien siedzieć w więzieniu". I nie jest tak, że ja źle życzę panu Tuskowi. Bo ja mu źle nie życzę, ale daj mu Boże jak najgorzej.
 
Generalnie widać w wojnie polsko-polskiej zmianę frontu. Gdyż okazuje się, że poparcie dla SLD rośnie. I już pojawiły się tezy na temat koalicji z PiSem, by lewicę zdyskredytować. Wiadomo - PiS to obciach. Jadzia, "co głupoty gada"*, Staniszkis w rozmowie z Moniką Olejnik stwierdziła, że Grzegorz Bernard Napieralski nie nadaje się na premiera, gdyż nigdy nie był nawet wiceministrem. Takie stare pierdziele boją się ludzi nowych, nieumoczonych, z całkiem świeżym i nowatorskim podejściem.

To, co miało się dziać w Polsce po katastrofie smoleńskiej, miało się stać okazją do pojednania, odrodzenia narodowej jedności. Niestety polityka takich ludzi jak Marta Kaczyńska i jej, jeszcze aktualny, mąż, doprowadza do coraz większych podziałów w społeczeństwie. Podział na żydziaństwo i masoństwo, które zabiło razem z Rosjanami prezydenta najświętszego oraz bezmózgich zombie zwanych katolikami spijających słowa z ust Kaczyńskiego. To, co się dzieje, najlepiej obrazują słowa Pani Basi Kwarc: "Tak wygląda Polska dzisiaj - ODRODZENIE. To nie jest odrodzenie, tylko wiesz, co to jest? Zesranie kurwa!". Sad but true. 

Ja, mimo zniesmaczenia rządami prawicy, jakoś sobie radzę w rzeczywistości. Ostatnio wszystko jakoś się układa, chociaż ceny w sklepach nie napawają optymizmem. Mój kolega, Bartek, którego ostatnio miałem w końcu okazję poznać "na żywo", kazał mi o sobie napisać, że jest wspaniały i w ogóle zajebisty. Więc piszę Bartku. Ale jest ktoś ostatnio o wiele bardziej wspaniały, z kim spotykanie sprawia mi wiele radości. I tym pozytywnym akcentem zakończę tą notkę.
Cheers!

 

*"Jadzia, co głupoty gada" - tak nazwał profesor Staniszkis Janusz Palikot w trakcie kampanii prezydenckiej.